„Szabat nad Wisłą” – obraz Maksymiliana Gierymskiego
W Oblastní galerie „Lázně” w Libercu w północnych Czechach jest prezentowana kolekcja malarstwa ze zbiorów znanego przemysłowca i kolekcjonera Heinricha von Liebiega. Wśród dzieł dziwiętnastowiecznego malarstwa europejskiego poczesne miejsce zajmuje praca Maksymiliana Gierymskiego „Szabat nad Wisłą” z 1871 r.
Liberec
Liberec, mimo że jest piątym co do wielkości miastem Czech, stolicą regionu – kraju liberckiego, sąsiadującego z Polską, nie należy do czeskich miejscowości najczęściej odwiedzanych przez polskich turystów. A szkoda, gdyż ma szereg atutów. Po pierwsze, malownicze położenie w Kotlinie Żytawskiej nad Nysą Łużycką, u stóp górującego nad okolicą szczytu Ještěd (1012 m n.p.m.) w Sudetach Zachodnich. Po drugie, interesująca historia, atrakcyjne zabytki i cenne kolekcje muzealne, wśród których jest też polski akcent.
Kolekcja Heinricha von Liebiega
Ważnym elementem dziedzictwa kulturowego Liberca jest wystawiana w Regionalnej Galerii Lázně (Łaźnia) kolekcja malarstwa zgromadzona przez Heinricha von Liebiega (1839‒1904), reprezentanta rodu przemysłowców, szczególnie zasłużonego dla rozwoju miasta w drugiej połowie XIX w. Protoplasta rodu – Johann Liebieg, założyciel fabryki tekstylnej (1828 r.), przeszedł drogę od skromnego czeladnika tkackiego do jednego z ważniejszych przemysłowców cesarstwa habsburskiego. Jego syn, Heinrich von Liebieg (1839–1904), rozwijał rodzinne przedsiębiorstwo, oddając się równocześnie zamiłowaniu do sztuk pięknych. Był wytrawnym kolekcjonerem. Istotną część jego kolekcji stanowiły obrazy francuskich barbizończyków (nastrojowe malarstwo pejzażowe), ale też dziewiętnastowieczne malarstwo rodzajowe z Austrii i Niemiec (głównie ze szkoły monachijskiej).
Obraz polskiego malarza Maksymiliana Gierymskiego „Szabat nad Wisłą” jest jednym z eksponatów na wystawie ukazującej wspomnianą kolekcję. Obraz wraz z resztą kolekcji Heinrich von Liebieg przekazał w testamencie (1904) do zbiorów Muzeum Północnoczeskiego w Libercu. Szczęśliwie kolekcja przetrwała do dziś i stanowi doskonałą ilustrację gustów wykształconego mieszczanina z końca XIX w.
Nie można pominąć architektury i historii gmachu galerii. To historyczny, niezwykle efektowny budynek łaźni publicznych. Do użytku oddano je w 1902 r. i z okazji jubileuszu pięćdziesięciolecia panowania cesarza Franciszka Józefa I nazwane zostały jego imieniem. Gmach w stylu dziewiętnastowiecznego historyzmu powstał według projektu wiedeńskiego architekta Petera Paula Branga. Od 2014 r. po remoncie, konserwacji i adaptacji pełni funkcję siedziby galerii muzealnej.
Maksymilian Gierymski – krótka biografia
Obraz polskiego autora jest eksponowany w ciągu ekspozycji dziewiętnastowiecznego malarstwa pejzażowego. Jest jednak zawieszony oddzielnie, co pozwala skupić na nim szczególną uwagę. Jego autor, Maksymilian Gierymski (1846‒1874), to jedna z ważniejszych postaci polskiego malarstwa drugiej połowy XIX w. Żył zaledwie 28 lat. Pochodził z warszawskiej rodziny urzędniczej, jego młodszy brat Aleksander (1850‒1901), również został uznanym malarzem. Maksymilian uczestniczył w powstaniu styczniowym. Następnie kształcił się artystycznie w Warszawie i Monachium. W tym ostatnim właśnie zbudował swój styl malarski i zyskał uznanie, nie tylko licznie tam reprezentowanej polskiej kolonii artystycznej. Jego obrazy były zamawiane przez międzynarodowych marszandów i kolekcjonerów. W 1874 r. został członkiem Akademii Sztuki w Berlinie. Przedwcześnie zmarł na gruźlicę.
Maksymilian Gierymski uznawany jest za czołowego przedstawiciela akademickiego realizmu w malarstwie polskim. Do kanonu dzieł narodowych weszły jego sceny powstańcze rozgrywające się w rodzimym krajobrazie, sceny polowań czy nastrojowe pejzaże inspirowane widokami z Mazowsza i Podlasia. Mimo krótkiego okresu pracy twórczej zyskał znaczące miejsce w dziejach sztuki polskiej.
„Szabat nad Wisłą”
Prezentowany w Libercu „Szabat nad Wisłą” powstał w 1871 r. Jest to obraz olejny na płótnie, utrzymany w zgaszonej gamie kolorystycznej, z akcentami barw i światła ożywiającymi kompozycję. Figuralna scena w nadwiślańskiej, warszawskiej scenerii przedstawia Żydów modlących się w święto Rosz-ha-Szana, zwane potocznie Świętem Trąbek, czyli w hebrajski Nowy Rok. Tego dnia dźwięk rogów (instrumentów dętych) zwiastuje święto, a modlitwa nad wodą, nad płynącą rzeką, daje możliwość oczyszczenia się z grzechów. To ważne, aby wejść czystym w Nowy Rok.
Jednak grupa modlących się Żydów w charakterystycznych strojach nie wypełnia całej kompozycji. Najważniejszą rolę pełni krajobraz, w którym scena się rozgrywa. Biedne domy i parkan nadwiślańskiej, ubogiej części Warszawy, zacumowane łodzie, stalowoszara wstęga Wisły, piaszczysta rozjeżdżona droga, połać trawy, chmurny horyzont. Do tego postacie jakby z innego świata: elegantsze towarzystwo obserwujące modlitwy, flisacy przy łodziach, figury wyłaniające się z półmroku.
Kompozycja jest wyważona, postacie rozmieszczone są rytmicznie, ich jaśniejsze stroje akcentują zamysł kompozycji. Całość w nastrojowym zmierzchu wieczoru, który rozpraszają punktowo światła latarni czy rozjarzone wnętrze domu widocznego w tle. Koloryt zróżnicowany, ale przygaszony. Złośliwa krytyka nazywała to „monachijskim sosem”, przytłumiającym barwność sceny.
Z drugiej strony to doskonały przykład nastrojowej kompozycji. Pisał o niej z kolei wielki znawca i miłośnik twórczości Gierymskiego, Stanisław Witkiewicz (ojciec): „Stimmung, to jest robienie obrazu z uczucia i pamięci”. Obraz wart jest uwagi ze względu na klasę artystyczną, wirtuozerię malarską, ale też jako świadectwo nieobecnego już w takim wymiarze przenikania kultur w dawnej Warszawie. Dodatkowego „smaczku” dziełu dodaje fakt, iż temat modlących się Żydów nad Wisłą podjął po latach Aleksander Gierymski. Stworzył on kilka wersji „Święta Trąbek”, cytując i parafrazując twórczość brata, a zarazem wykazując się umiejętnościami malarskimi, by prześcignąć jego dokonania.
Znaczenie obrazu Gierymskiego w kolekcji Heinricha von Liebiega
Nie znamy szczegółów zakupu obrazu Maksymiliana Gierymskiego do kolekcji Heinricha von Liebiega. Czy była to podpowiedź marszandów, czy osobisty wybór kolekcjonera, który chętnie sięgał do środowiska monachijskiego? Jakby nie było, obecność polskiego obrazu w libereckiej, umiejętnie tworzonej kolekcji potwierdza popularność i uznanie, jakie Maksymilian Gierymski zdobył w ówczesnej Europie.
Dziś cała ekspozycja dziewiętnastowiecznego malarstwa pejzażowego i rodzajowego zasługuje na uwagę, gdyż przypomina o malarstwie niegdyś królującym na salonach, a współcześnie nieco zapomnianym, wypartym przez późniejszych artystów kolejnych fal awangardy XX w. Warto jednak pamiętać, że bez eksperymentów barbizończyków i bez doświadczeń monachijczyków trudno byłoby dokonać kolejnych przełomów w malarstwie europejskim. A z naszej, polskiej perspektywy warto odwiedzić Galerię „Łaźnia” w Libercu, by poznać wybitne dzieło malarskie Maksymiliana Gierymskiego. Móc zatopić się w nastrojowej scenie przenoszącej w nieistniejący już świat nieuregulowanych warszawskich brzegów Wisły i wielokulturowej mozaiki ówczesnych mieszkańców stolicy.
Andrzej Siwek